Wielorazowe chusteczki do nosa
Każdy ma takie gdzieś w szafie w rodzinnym domu ;)
To dobry pomysł, żeby teraz sobie o nich przypomnieć!
Jeśli nie znajdziesz ich w domowej szafie zawsze możesz kupić batyst, pociąć go na kawałki i poobszywać :)
Dla mnie, jako alergika z ciągłym katarem stały się one także wybawieniem, jeśli chodzi o skórę nosa. W końcu nie mam wiecznie zdartej skóry i ran na nosie od dmuchania w chusteczki papierowe, które dla mnie są po prostu ostre.
Jeśli chodzi o dbanie o swoje chusteczki, to zawsze przed wypraniem w pralce je wcześniej myję ręcznie, a jeśli chcemy możemy je też wygotować dla pozbycia się wszelkich ewentualnych mikrobów :p
Komentarze
Prześlij komentarz